ROZWÓJ OSOBISTY, MOTYWACJA, REFLEKSJE, SPOSTRZEŻENIA. Z ASEM WYGRYWASZ.

środa, 10 sierpnia 2011

Od niezadowolenia do samospełnienia


Liczy się nie to, co masz, ale co robisz z tym, co masz.
Autor nieznany

Autorem powyższego cytatu może być każdy. Nieznany everyman. Takie słowa mogły paść z ust przyjaciółki, kogoś z rodziny, współpracownika. Z ust kogoś, kto dostrzega, iż nie jest najważniejsze samo posiadanie zasobów, ale ich wykorzystywanie.

Od jakiegoś czasu zastanawia mnie kilka kwestii dotyczących wykorzystywania własnego potencjału. Realizacji własnych możliwości, talentów, stosowania posiadanej wiedzy i umiejętności. Oczywiste jest, iż rzadko (o ile w ogóle jest to możliwe) wykorzystujemy cały posiadany potencjał. 
Jeżeli tak jest, może się niestety okazać, iż jest on niewielki;)
W większości jednak korzystamy tylko z części możliwości. W swoim miejscu pracy mamy określone obowiązki, które spełniamy. Podobnie jest w rodzinie czy grupie społecznej, do której przynależymy.

Chciałabym przyjrzeć się możliwym potencjalnościom, których czasem nie dostrzegamy.
Osobiście dzielę zasoby na wewnętrzne i zewnętrzne. Do zewnętrznych zaliczam posiadane przedmioty, warunki życia, posiadane dobra materialne. Są one bardzo istotne, jednak o wiele ważniejsze w mojej opinii są zasoby wewnętrzne.
W literaturze zalicza się do nich: wsparcie społeczne, poczucie własnej wartości, poczucie własnej skuteczności, poczucie koherencji, optymizm, umiejscowienie kontroli, optymizm. Często wymienia się również asertywność, konstruktywny sposób wyrażania emocji, dojrzałość stosowanych mechanizmów obronnych.

Uważa się za istotne także posiadaną inteligencję, wiedzę oraz umiejętności. I tutaj często pojawia się problem.

Kolejne studia skończone, następny zdobyty certyfikat, zaświadczenie, świadectwo. Można powiedzieć – swoiste kolekcjonerstwo. Bywa, że podnoszenie swojej wartości rynkowej idzie w parze ze wzrostem posiadanych zasobów zewnętrznych (zwłaszcza materialnych), ale często tylko z podniesieniem poczucia poczucia własnej wartości Certyfikowanego. I to na krótko. Trzeba zatem zaczynać od nowa – jeszcze jedne, piąte studia, kolejny kurs. Bo a nuż się przyda. Choć do tej pory jakoś się nie przydawały.

Znam wiele osób, które skończyły jeden kierunek i świetnie sobie w życiu radzą. Ba, znam wiele osób, które nie skończyły studiów i radzą sobie o wiele lepiej niż Ci, którzy to zrobili. Znam też takich, którzy nie znają umiaru, a mimo to ich sytuacja życiowa nie ulega zmianie.

Nie neguję samodoskonalenia, rozwoju. Absolutnie nie
Namawiam natomiast do przyjrzenia się temu, co już posiadamy.
Może świetny, choć niepotwierdzony żadnym dokumentem, angielski?
Może studia, o których już prawie zpomnieliśmy?
Może łatwość nawiązywania kontaktu z ludźmi albo wrodzone zdolności handlowe?


Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał
mawiał Zig Ziglar i miał rację. Tylko może zamiast gonić za poszukiwaniem kolejnych możliwości, spróbuj wykorzystać to, co udało Ci się zdobyć do tej pory?
Wykorzystaj w tym celu swoje wewnętrzne zasoby: optymizm i poczucie koherencji. Pozwól sobie na przerwę i skorzystaj z tego, co już masz.


Samospełnienie, jak podaje SJP, to zadowolenie z siebie i swoich sukcesów.  
Pozwól sobie na nie.
Daj sobie na nie czas. Doceń to, co już udało Ci się osiągnąć.

Pozdrawiam,
Agnieszka

1 komentarz:

  1. Uwielbiam ten cytat Ziga Ziglara. Ma w sobie coś nieuchwytnego, coś co porusza do działania z miejsca :) No i oczywiście zgadzam się w 100 proc

    OdpowiedzUsuń